Zaczęliśmy buszować w internecie w poszukiwaniu lepszego rozwiązania. I w końcu trafiliśmy na Dr Brown's. To był strzał w dziesiątkę. Nie wiem jak z tym działaniem antykolkowym, bo nie o to nam chodziło. Wiem za to, że Adrianek zaczął ładnie pić - wolniej, nie krztusił się. Z pewnością nie nałykał się powietrza, bo jest tu zastosowany świetny system odpowietrzający. Te butelki oczywiście mają też swoje wady. Podziałka jest mało widoczna, ale można się przyzwyczaić. A druga sprawa, że mycie jest bardziej skomplikowane niż w takim np. Avencie (ale mniej skomplikowane niż w tommee tippee). Ale zalet Dr Brown's ma zdecydowanie więcej niż wad i naprawdę polecam te butelki. Nawet teraz widzę różnice, gdy Adrianek pije mleko z kaszą. I w Avencie i w Dr Brown's mam smoczki nr 3, ale w Avencie smoczek często się zapycha. Dlaczego? Bo tam są 3 maleńkie dziurki, podczas gdy w Dr Brown's jest jedna większa i kasza ładnie przez nią przechodzi.
Nasze Aventy
Tommee tippee, którego używaliśmy bardzo mało
Jedyną zaletą tej butelki jest przyzwoita podziałka :)
Nasze butelki Dr Brown's
Jeszcze mamy taką wąską, ale tu gorzej wsypuje się mleko w proszku
I ta mało widoczna podziałka
A Wy jakich butelek używałyście?