piątek, 21 listopada 2014

Jest Adrianek... uciekł Adrianek... :)

Adrianek ostatnio marudny, ale w końcu usnął a ja mam chwilę czasu, żeby wrzucić kilka zdjęć. Dzisiaj zdołałam popstrykać trochę, chociaż ostatnio ciężko, żeby choć pół minuty posiedział - no cóż to taki wiek:) Na ostatnim zdjęciu da się to zauważyć - zanim ustawiłam ostrość itd. to Adrianka już nie było:) Został tylko jego tatuś:) No i kawałek nogi Adrianka się załapał:) Życzę miłego wieczoru.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz