Wczoraj miała miejsce sesja walentynkowa Adrianka. Oj działo się:) Póki nie raczkował to był spokój - nie uciekał z planu:) A teraz trzeba za nim gonić i po sto razy sadzać go tam gdzie trzeba:) Dziś pierwsza porcja zdjęć. Druga porcja jutro. I wrzucę też zdjęcia obrazujące ucieczki naszego Pulpeta:)
I jedno w trochę innej wersji kolorystycznej.
Bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuń