Aleksy ma 6 lat. Ma dwóch braci i kochających rodziców. Ale w grudniu 2013 roku zapadł na niego wyrok - rak. Nieoperacyjny guz umiejscowiony w wątrobie i wnęce wątrobowej. Chłopczyk się niesamowicie wycierpiał, bo guz osiągnął 40 cm średnicy - wszystko uciskał i miażdżył. Przeszedł mnóstwo operacji i radioterapię i na szczęście udało się pozbyć tego świństwa. Później chemia podtrzymująca a jej koszt to 40 000 złotych. Dzięki ludziom o dobrych sercach udało się. Niestety w styczniu tego roku okazało się, że radioterapia spowodowała poparzenie jelit. Następne operacje i wielkie cierpienia Aleksa, bo jelita nie pracują. Jakby tego było mało to jeszcze nerki odmawiają posłuszeństwa. Obecnie prowadzona jest zbiórka na leczenie jelit zagranicą i na opłacenie chemioterapii. A jak da radę to i na remont domu, bo tam też źle się dzieje. Wszystkich, którzy by chcieli w jakikolwiek sposób wspomóc Aleksa zapraszam na Jego stronę na Fb. Niekoniecznie to muszą być pieniądze, bo ta rodzina potrzebuje wielu rzeczy.
https://www.facebook.com/pages/Aleksy-Steinke-walka-o-%C5%BCycie/586155814853639?fref=ts
Zapraszam również na Bazarek dla Aleksa - można tam coś ciekawego wylicytować albo oddać do licytacji to co nam zalega w domu - wszystkie pieniądze są przeznaczone oczywiście na leczenie Aleksa.
https://www.facebook.com/events/341850779337192/?fref=ts
Poniżej kilka zdjęć chłopca pochodzących z jego strony na Fb opublikowanych tu za zgodą.
Bądźmy ludźmi o dobrych sercach i pomagajmy gdzie tylko możemy. Może w przyszłości my też będziemy potrzebować pomocy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz