Dziś w Czwartkowym Cyklu Dzieciaczkowym o ulubionych zabawkach Adrianka. Oczywiście jest ich wiele i się zmieniają - nieraz to czym się bawi Adrianek kilka dni non stop później idzie w kąt, bo się znudzi:) Taka mała rada, jeśli ktoś jeszcze o tym nie wie - część zabawek chować, żeby dziecko o nich zapomniało i po jakimś czasie wyciągnąć. Ale jest wtedy radocha - prawie jak z nowej zabawki:)
A teraz przechodzimy do ulubionych zabawek.
1. Piłki. Wszelkiego rodzaju, wielkości, koloru. Takie z kolcami, gumowe czy piankowe. Wszystkie. Adrianek kocha piłki. I to już od dawna. Czyżby miał zostać piłkarzem w przyszłości?:) Długo potrafi turlać przed sobą piłkę i raczkować za nią. Albo rzucać. Takie gumowe to najlepiej jak nie są za mocno napompowane, żeby mógł je porządnie chwycić:) Adrianek lubi też piłki... jeść, ale im jest starszy tym rzadziej to robi:)
2. Autobus. Jest to jedna z ulubionych zabawek od kiedy ją dostał, czyli od Bożego Narodzenia. Autobus ma dwa tryby: albo sam jeździ po podłodze i gra (a wtedy synek za nim raczkuje) albo nie jeździ i można włączyć muzykę (kilka melodyjek). W niejeżdżącej opcji można też pobawić się we wkładanie zwierzątek w odpowiednie otwory. Przy wkładaniu wydaje dźwięki - muuu, hauhau itd. Albo dziecku nie chce się czasem szukać i wkładać odpowiedniego zwierzątka i po prostu sobie przyciska te guziczki w otworach, żeby usłyszeć odgłosy zwierząt:) Na górze jest kluczyk - można otworzyć tylną klapę i wyjąć zwierzątka i ostatnio właśnie to zainteresowało naszego syna - otwierał (z pomocą oczywiście), wyciągał ze środka jedno zwierzątko, zamykał i wrzucał zwierzątko przez odpowiedni otwór (też z pomocą). I tak w kółko:)
Dzieci uwielbiają się bawić :) I często nie potrzebują do tego zabawek :)
OdpowiedzUsuńTo prawda:) Ostatnio Adrianek lubi wyrzucać z pudełka chusteczki higieniczne a później je drze na kawałeczki:)
UsuńAutobus cudowny, dzięki za pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuń